12 paź 2010

o jesieni i butach calorocznych ...

Jesien zmiane butow niesie... Z moich wlasnych obserwacji w  wielkiej brytfannie ;) zmiana obuwia ze wzgledu na klimat nie jest konieczna , ba jest nawet niepotrzebna. Na poczatku bardzo mnie dziwili ludzie  w zestawie ; czarny plaszcz + adidasy ,teraz juz nic mnie dziwi.  Klapki typu japonki zalozone w styczniu tez niee.  Poza tym sa jeszcze  buty typu Cloggs,w wieelu odmianach, najfajniejsze sa te oryginalne, ale te mniej tez  sa  interesujace. W dodatku plastikowe klapki dostepne na kazda pore roku :)  Jestem tu juz ponad 5 lat , czas  sie przystosowac , wszyscy maja clogsy mam i ja !


Nosza sie  wspaniale, daja przyjemne ciepelko i w koncu nie czuje sie wyobcowana, do kompletu brakuje mi tylko jakiegos  eleganckiego plaszcza :)

5 komentarzy:

  1. to chyba ja jedna jestem antyclogsowa, nie moglam na nie patrzec od samego poczatku i..tak mijuz zostalo. Przymierzalam nawet jedna czy dwie pary i byly cholernie niewygodne. Ot, widac nie sa dla mnie i juz.;-)
    buziole
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  2. świetnie że trafiłam na twojego bloga widzę że u ciebie dużo się dzieje .
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. No proszę a ja się zżymam na nowe oficerki.
    Fajne te Twoje butki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. no padlam. gdzie zes dostala clogsy z futerkiem ???? jatezchce. kocham uwielbiam. zarazilam nimi Mariana i Jedrka.

    OdpowiedzUsuń
  5. dora2 ja nie chcialam... ja poszlam tylko po ziemniaki do Lidla , a ze mi w oko wpadly te kwiatuszkowe to wzielam ;) jak zwykle niechcacy :) ale podobno kazdy shopoholic tak sie tlumaczy ...

    OdpowiedzUsuń