22 sty 2010

hopsasa ,hopsasa

przyszla wiosna  do lasa!   Dzis  z rana czyli po godz. 9  ,odprowadzilam dziecie moje ulubione do szkoly . Dziecie  w wyjatkowo dobrym humorze  bo z misja !  dzis  tzw. mufti day   - juz wyjasniam    ;)  dzien wlasnych  ubran,  czyli do szkoly zamiast w codziennym mundurku  idzie  sie  w  swoich ubraniach  w zamian za  mala oplate zazwyczaj 1£  lub   fant (czekolada, wino, ciasteczka w zaleznosci od aktualnej potrzeby, czasami zbieramy w szkole fanty na loterie)   dzis   za 1£  lub 2£  taka  jest oficjalna wersja.  Caly dochod  szkola  wplaca  na konto   dla poszkodowanych w trzesieniu ziemi  na Haiti.   Jestem dumna   z  mojej corki , postanowila  wrzucic  wszystkie pieniadze  jakie  ma , cale  3,5£   kwota jaka posiada  nie jest oszalamiajaca ,  ale sam fakt  ze  chciala oddac  swoje  kieszonkowe jest dla mnie  wazny.    
Ale   mialo byc  o wiosnie...   poniewaz wielu nie wierzy  w wiosne  to zabralam ze soba aparat i oto dowody wiosny w mojej okolicy, nie lubie zdjec  z datownikiem ale  dzis  jest tak celowo ! Mialo byc tez  zdjecie  magnolii, ale pomimo tego za ma duze paczki  wyszla  bardzo niefotogenicznie ,wiec zaczekam na jej przepiekne kwiaty. Tymczasem  znalazlam inne  okazy i dowody ze wiosna  budzi sie w styczniu .

 forsycje zawsze kojarzyly mi sie  z  wielkanoca...



 
i ostatni dowod na to ,ze juz jest wiosna -czas wiosennych porzadkow !

Panowie  z ,ktorych jeden trzyma grabie (z naciskiem na trzyma!)  a drugi  przedmuchuje liscie  z kata  w kat  (swoja droga fajna fucha....8£ za godzine ) za cholere nie moge dojsc  do tego po co oni to robia, efekt zaden, liscie  leza kilka metrow dalej ,pod drzewem jak widac  nadal ich duzo, chcialam dac  kolejne zdjecie jak  panowie juz  skonczyli ale nie ma sensu ,widok  jest dokladnie taki sam jak na tym zdjeciu, wystarczy wyobrazic sobie ze ich juz tam nie ma...     Zdjecie robione  przez szybe wiec  kiepskie strasznie, ale dobrze  ze zdazylam bo oni zaraz  sobie poszli...  ot taka lekka robota ,spacerki po trawnikach ,  ten z tym odkurzaczem na plecach  robi straszny halas przedmuchujac te liscie , ale  przynajmniej kazdy mieszkaniec  slyszal ze  byl i pracowal !

3 komentarze:

  1. Podejrzewam, że wcześniej te liście były na całym tarwniku tak jak w pobliżu tego drzewa, a oni je przedmuchali w jedno miejsce. Gdyby rzeczywiście nic nie robili to by im nikt za to nie płacił :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest dokladnie tak jak piszesz ! Tylko jaki w tym cel? Dla mnie zadna roznica czy liscie leza bardziej po lewej czy bardziej po prawej ;) poza tym za chwile bedzie wiatr i liscie beda wszedzie .

    OdpowiedzUsuń
  3. sliczne zdjecia wiosny....az sie cieplej robi na duchu:)

    OdpowiedzUsuń