9 lis 2009

i znow jest poniedzialek...


trzeba rano wstac, sniadanie  dla rodzinki   zrobic...   a pozniej to juz  chyba same  przyjemnosci beda ...   maz moj  ulubiony ;)  pojechal wlasnie  odebrac moj prezent, ktory  mi  zamowil :) ostatnio  jakos  czesto  dostaje  prezenty , 2 tygodnie temu  uznalismy ze nasz czajnik  elektryczny juz  sie  wysluzyl i czas  zastapic go nowym .  Na rozmowach i gdybaniach  sie skonczylo bo przeciez  to nic pilnego nie bylo ,az  tu  ni z tego  ni z owego maz  wrocil z pracy  niosac  dumnie  przed soba  rozowy kartonik...  zglupialam - on nie lubi  rozowego!  i zeby tak  po ulicy  paradowac   z  taaakim  kartonem...   W srodku czajnik  :)    z  rozowym dodatkiem  w biale  kropy !    z takiego to herbata  lepiej smakuje :)    albo kawa-koniecznie  w malej filizance,  tez  w kropki ... moje  ulubione :)      filizanke  przytargalam  sobie  z  Oslo , a wlasciwie  az  4 filizanki  :)  zakochalam sie  w nich od pierwszego wejrzenia , maja u mnie specjalna polke  w  szafce! bede  je  czcic  i wielbic , kocham moje  kropeczki !  Izabello   bardzo Ci  za  nie  dziekuje !!!  i  zapraszam na kawe  ;)   i upieke  do niej sernik , obiecuje !      taki zestaw  najbardziej mi pasuje, kawa,sernik  i reeelax  z radiem  waliza !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz