trzeba rano wstac, sniadanie dla rodzinki zrobic... a pozniej to juz chyba same przyjemnosci beda ... maz moj ulubiony ;) pojechal wlasnie odebrac moj prezent, ktory mi zamowil :) ostatnio jakos czesto dostaje prezenty , 2 tygodnie temu uznalismy ze nasz czajnik elektryczny juz sie wysluzyl i czas zastapic go nowym . Na rozmowach i gdybaniach sie skonczylo bo przeciez to nic pilnego nie bylo ,az tu ni z tego ni z owego maz wrocil z pracy niosac dumnie przed soba rozowy kartonik... zglupialam - on nie lubi rozowego! i zeby tak po ulicy paradowac z taaakim kartonem... W srodku czajnik :) z rozowym dodatkiem w biale kropy ! z takiego to herbata lepiej smakuje :) albo kawa-koniecznie w malej filizance, tez w kropki ... moje ulubione :) filizanke przytargalam sobie z Oslo , a wlasciwie az 4 filizanki :) zakochalam sie w nich od pierwszego wejrzenia , maja u mnie specjalna polke w szafce! bede je czcic i wielbic , kocham moje kropeczki ! Izabello bardzo Ci za nie dziekuje !!! i zapraszam na kawe ;) i upieke do niej sernik , obiecuje ! taki zestaw najbardziej mi pasuje, kawa,sernik i reeelax z radiem waliza !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz