27 kwi 2010

Jak dobrze miec sasiada ;)

Nasz  sasiad  z gory od soboty dostarcza nam moc atrakcji 
Wprowadzajac  sie do tego mieszkania , zrobilismy remont wszystkich pomieszczen , tylko lazienke zostawilismy na potem:) Chcielismy  z tym poczekac wiec  tylko odmalowalismy sciany i sufit .Pozniej po trochu odkrywalismy w mieszkaniu ciekawostki i rozne  rozwiazania techniczne :)   Najpierw odkrylam ze pod umywalka  widac  cos  niebieskiego...  To pierwsza warstwa  glazury :)  po co sciagac i sobie balaganic w domu jak mozna polozyc na nie kolejna warstwe tym razem  w bialej kolorystyce, jakze  modnej ! Sufit jak sie  przyjrzycie  na  zblizeniu  posiada przepiekna fakture , te artystyczne  mazy  !    farby zmieszanej z  niewiadomoczym .  Bardzo  shabby  i bardzo chic !  a teraz  te  dodatkowe  starzenia w kolorze  sepii  , no rewelacja !  Szkoda tylko ze ta wzmocniona konstrukcja  nie chce  odpadac !  Czekam na to i jakos nic nie odpada... oprocz  tej warstwy sufitowej .  Na szczescie  mnie  olsnilo ! Skoro  fugi  tez  sie  zabarwily  to moze  jednak jest szansa  ze  z tylu splywa po scianie?   Postanowilam wpelznac pod wanne  i  sprawdzic !  Milczeniem pomine to  co znalazlam na ,,scianie,, pod wanna  ,   ale jest mokro wiec  przy okazji sciane tez  sie wymieni :)  Jak juz   nadejdzie  czas remontu  postaram sie zrobic  zdjecie  , bo zaloze  sie  wiekszosc normalnych ludzi  nie zna takiej ,,konstrukcji sciany,,   Naprawde  jestem pod wrazeniem  , brytyjska mysl techniczna jest nie  do ogarniecia  ;)    Na szczescie   na wszystko jest polisa , remont i tak mial byc , chociaz  nie  juz i nie  teraz .   Pewnie jeszcze  dlugo przyjdzie nam wstrzymac  sie  z remontem poniewaz  sasiadka utrzymuje  ,ze  u niej nic  nie przecieka :)  a   dopoki ona nie  upora sie  z ta  kapiaca woda ja nie zaczne  bo po co?    Zeby umilic  sobie  czas  spedzony  w salonie na kanapie  znosimy do domu zielsko wszelkie , wczoraj przynioslam 2 galazki z przepieknie  kwitnacego drzewa , zagoscily w kartonie oklejonym szarym plotnem 



3 komentarze:

  1. Pomysł z kartonem świetny. Czasami nie wiem co zrobić z wazonem, który nijak nie chce pasować do kwiatków;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam sąsiadów, z którymi tak "łatwo" się współpracuje - na prawdę nie wiem skąd się bierze taka ludzka nieżyczliwość.

    Ja przyznaje bez bicia - kiedyś zalaliśmy sąsiadów i cóż - zamówiliśmy specjalistów i na koszt własny szkody naprawiliśmy, a z sąsiadami z dołu mamy od tej pory wzorowy kontakt ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. karton baaaardzo efektowny i te kwiaty.......

    OdpowiedzUsuń