29 paź 2009

cos nowego

udlubalam sobie  kolejna ozdobe :)   skonczylam wczoraj   malowac ten nieszczesny koszyk... i na jakis czas  mam dosc  malowania koszykow, po pierwszej warstwie juz mialam nerwa, wszystkie szczeliny do  malowania, pozniej kolejne warstwy farby....    duzo  czasu  to zajelo .  Dla relaksu  zrobilam taki oto rozek   juz  nieco swiateczny  bo gwiazdki i napisy christmasowe ma ;) wsadzilam to co mialam pod reka   a  uchwyt  jest  zrobiony z  wieszaka :)  ,  wieszakow  posiadam  niezliczona ilosc  i moge  sobie je  wyginac , ciac, modelowac  ksztalty i montowac na nich  wianki . Czesc  z nich (wieszakow)  poprostu wyrzucam  bo nie jestem w stanie  ich  wszystkich kolekcjonowac ,zreszta  co tydzien  mam  ,,swieza dostawe,, kolejnych 6 sztuk a  to za  sprawa  posiadania ,,garniturowego malzonka,, ktory  jak na  grzecznego meza  przystalo odnosi swoje koszule do prania i prasowania i  pozniej przynosi je  na  slicznych drucianych  wieszaczkach :)  Nie  pozostaje mi nic innego jak tylko powiesic  je  do szafy :)  i  reszte czasu moge poswiecic na  moje dlubanie .     Ostatnio  uznalismy, ze  wlasciwie to nie bardzo jest gdzie te ozdoby  wieszac  i  maz  moj ulubiony ;) postanowil   przykrecic  specjalny wieszak  na duperelki  w  przedpokoju   i tak oto prezentuje sie on na scianie  zaraz przy wejsciu ;

Korona  (a wlasciwie  koronka ;)  bo  malutka jest) , zostala  zrobiona  na  specjalne zyczenie  mojej corki , ma  napis  ,ktory jest niewidoczny prawie , bo jakos  zdjecia  bialych rzeczy na bialej scianie  wychodza mi  ...delikatnie mowiac  srednie... i jakies takie  rozmemlane :)  moze  kiedys  uda mi sie  pstryknac jakies  lepsze tymczasem  jest jakie  jest  i  juz :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz