Powaznie zaczynam sie bac, mam fobie , manie przesladowcze... boje sie chodzic do sklepow a jak juz wejde to boje sie wyjsc... Pod koniec wrzesnia z polek sklepowych zaczely natretnie atakowac czekoladowe balwanki , mikolaje , czekoladowe mikolaje na patyczku i inne swiateczne duperele. No ludzie ! dajcie spokoj we wrzesniu ? ja dopiero co z wakacji wrocilam w glowie mam piach i szum fal , podniecam sie swoja piekna opalenizna a oni mi tu z reniferkami wyjezdzaja ! a czego sie boje ? boje sie ze po wyjsciu ze sklepu rozjedzie mnie ta wielka ciezarowka coca-coli a w tle bedzie slychac ,, coraz blizej swieta, co raz blizej swieta...,, Na znak protestu omijam regaly ze slodyczami i kupilam sobie wiertla :) jakich jeszcze nie mialam w swojej dosc pokaznej juz kolekcji. inne kobiety zbieraja yyyyyyy no wlasnie co zbieraja inne kobiety? chyba nie znaczki? znam same takie co zbieraja guziki, szmatki, materialy, kupuja nowe i przerabiaja na stare lub maluja wszystko na bialo :) hehehh witajcie w klubie normalnych inaczej:) Tak wiec wiertla zakupione i teraz cwicze intensywnie na czym tylko sie da . Na pierwszy ogien poszly belki, takie scinki , zamierzam pobejcowac, przeszlifowac , wstawic tealighty i cieszyc sie nowym/starym swiecznikiem :)
Musze tylko poszukac gdzie je schowalam, zeby sie nie zgubily.... a schowalam dobrze bo juz 2 dzien szukam i ani widu ani slychu :) Moze w zwiazku z tym uda mi sie naciagnac ulubionego meza na wycieczke do Ikea?
Pozdrawiam slonecznie - jesiennie.
u nas ozdoby swiateczne pojawily sie 3 tyg temu, niemal rownolegle z jesiennymi grzybkami i dziwactwami na halloween.
OdpowiedzUsuńło Matko,dawno w hipermarkecie nie byłam,u nas na SK takich wariactw jeszcze nie ma :)TYlko słychać szuranie liści.
OdpowiedzUsuńnoooo takie zakupy to ja rozumiem :)
OdpowiedzUsuńteż taki świecznik by się przydał ....może Mikołaj mi pod choinkę podrzuci taki sprzęt :)
pozdrawiam serdecznie :)
no pojechalas z tymi wiertlami,ale coz sie nie robi ,by upiekszyc swoj dom.pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńjeju tak dawno nie byłam w markecie, więc nie wiem czy już są tam święta ;)
OdpowiedzUsuńwiertła fajowe- nie ma to jak przydasie kobiece :D
buziaki
Kasia
u mnie to jakis cud, na razie ozdob bozonarodzeniowych nie widac, ale moze to przez te ciagle panujace lato. Podobno ma sie ochlodzic od piatku, nareszcie, bo jakos mi dziwnie...
OdpowiedzUsuńa z wiertlem uwazaj;-)
sciskam
B.
Rozumiem Cie moja droga,lekka przesada z tymi ozdobami.
OdpowiedzUsuńSuper pomys na swiecznik:) Pozdrowionka sle
Ale fajowe rzeczy robisz! Wspaniałe masz pomysły, będę sobie do Ciebie zaglądać :)
OdpowiedzUsuńwłasnie się dowiedziałam, ze mój mąż też ma takie ukryte wiertła :):):) juhuuuuuuu buziaki przesyłam
OdpowiedzUsuń