Musze sie przyznac,ze u mnie jeszcze nie czuc swiatecznego klimatu. Z ozdob powiesilam tylko wianek na drzwi wejsciowe... ale za to zajelam sie czyms innym a mianowicie uznalam ,ze 2 pufy z ikea w salonie to za duzo i postanowilam jedna przerobic na cos w rodzaju sofy dla psa :) Bo musze Wam powiedziec ,ze nasza piesa jest strasznie rozpieszczona przez swojego pana, ktory to pozwala jej godzinami wylegiwac sie na jego kolanach lub na sofie w salonie. Niestety ja tego nie cierpie , piesa nie cierpi lezec na czyms blisko podlogi wiec idac na kompromis dostala swoje legowisko kilkanascie centymetrow nad podloga i wszyscy sa szczesliwi. Oprocz pana :)
Sofa ma jeszcze pomalowane nozki na ciemny kolor :)
no to piesa ładny prezent mikołajkowy dostała :)
OdpowiedzUsuńfajnie to zrobiłaś zdolna Kobieto
a co do klimatu świątecznego w domu - u mnie też go jeszcze nie ma
buziaki
Kasia
Dobrze ma se ten wasz pupil, wygodnie i komfortowo, nie ma na co narzekać, takie wygody.
OdpowiedzUsuńPs. mój pies ma takie same umaszczenie, cz to też doberman?
Pełen luksus ';) czworonóg na pewno szczęśliwy z takiego legowiska. Świetny pomysł i naprawdę kawał dobrej roboty!
OdpowiedzUsuń