wygrzebane w jednej takiej rupieciarni :) w dodatku calkowicie darmowe! Wakacyjny wyjazd do Polski byl wspanialy , nie tylko ze wzgledu na swietna pogode , wyjazd nad morze czy mieszkanie w namiocie . Szwagierka zabrala mnie na pole :) ale nie takie zwyczajne pole , to bylo pole przyczep ! Mozna je sobie kupic albo wypozyczyc , albo jak ja wejsc do szopy i pol dnia grzebac w skarbach jakie z tych przyczep sa powyrzucane :) bylam w raju , mocno przykurzonym ale w raju. Miliony lamp, lampek, swiecznikow, miseczek metalowych, szklanych duperelek... wazonikow, poduszek, pledow , obrazkow..... wszystko to wrzucone w stara szope, nikomu nie potrzebne :) Wygrzebalam sobie swiecznik drewniany, pociapany kilkoma brudnymi kolorami farby, taki paskudek :) ale juz zmienil swoje oblicze, jest bialy i moge sie nim zachwycac ;) musze tylko znalezc do niego jakas swiece w ladnym kolorze bo ta, ktora mam jakos mi nie pasuje. Kolejne skarby to stara lampa ceramiczna - seledynowa :) , na razie zagruntowalam za chwile dostanie ladna biala powloke i powedruje do sypialni. Musze jeszcze pomyslec nad kloszem do niej.
Drewniana skrzynka na zamek bez kluczyka niestety, ale bardzo mi sie podobala to tez przygarnelam... w metalowym pol litrowym dzbanku stoja ostatnie juz chyba w tym roku hortensje ...
i jak tu nie wielbic takich klamociarni...
no ,no takie skarbunie i to za darmo ....nie ma sprawiedliwości na tym świecie !!!
OdpowiedzUsuń