zazwyczaj nastepuja one po jakiejs wiekszej aktywnosci ...
ostatnio zajmowalam sie glownie imprezowaniem :) lub przygotowaniami do imprezowania , trzeci tydzien zabieram sie do uszycia zaslony... widocznie nie nadszedl jeszcze jej czas ;) Wazniejsze bylo przygotowanie malego przyjecia urodzinowego dla 9 latkow , sztuk 6 . Szczerze przyznaje ,ze mialam obawy , po nocach snila mi sie banda rozwrzeszczanych, zmanierowanych i niezadowolonych dzieciakow.
Zawsze mam problem z wyborem prezentow kiedy moja corka zostaje zaproszona na czyjes birthday party, bo co jeszcze moze ucieszyc dziecko ,ktoremu rodzice kupili juz chyba wszystko? Rodzice w wiekszosci sami nie organizuja przyjec, zazwyczaj zapraszaja do mc.donald's gdzie przez godzine lub troche wiecej dziecmi zajmuje sie personel. Dzieci zjadaja frytki, hamburgera popijaja cole i graja w jakas gre planszowa, schemat zawsze ten sam... Ostatnie party odbylo sie w kregielni , jak ktos lubi sobie pograc to ma frajde , ale 11 dzieci czekajacych kazde na swoja kolej , zeby sobie ,,kulnac,, tez jest troche nudne. Potem torcik z supermarketu , odspiewanie happy birthday, troche wrzaskow i mozna wracac . W sumie dzieci w oczekiwaniu na swoja kolej zajmowaly sie swietnie same soba, dzieci mialy frajde z tego ze mogly sie spotkac poza szkola i pogadac . Postanowilam , ze nasze domowe party beda zupelnie inne . Na poczatek stworzylam cos na ksztalt torta :) wczesniej podpytalismy dzieci co najbardziej lubia jesc, wyszlo ze czekolade , truskawki i marshmallow (gumowo-styropianowe pianki w roznym smaku)
do tego pucharki z galaretka i bita smietana , ozdobione niebieskim cukrem ;)+sernik oraz oczekiwane truskawki
Wszyscy swietnie sie bawilismy i po 2 tygodniach postanowismy zrobic powtorke, kazdy mogl sie przebrac , w koncu to karnawal ! Natalia chciala byc piratem wiec szybko wyczarowalam stroj ,uzywajac starego stroju czarownicy , wystarczylo przyciac kapelusz i wymalowac troche czaszek ;)
Byl tez rycerz w lsniacej zbroi i Harry Potter a porzadku pilnowal tata Elvis
byly konkursy w zgadywanie-rysowanie
a na deser mufinki z zielona czekolada :)
faworki i niesmiertelne marshmallowy...
Teraz za kazdym razem gdy odbieram corke ze szkoly , dzieci pytaja czy robimy moze jakies party?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz