30 sie 2010

Nareszcie w domu...

Wrocilam na wyspe po 5 tygodniach nieobecnosci .Wrazenia z wakacji-takie sobie... w tym roku wakacje spedzilam u dentysty {koszty jak wakacje w egipcie}      Tez tak macie , ze po powrocie musicie sie nacieszyc  swoim domem , swoim miejscem ?  Ja tak mam ale niestety tym razem nie odpoczywam... na wstepie powitala mnie zajebista plama na suficie w kuchni :)  bo  sasiady z gory  postanowili , ze  zaleja nas po raz kolejny. Na szczescie remont lazienki zostawilam sobie na wrzesien...  Tym razem zepsul im sie  swiezo wymieniony boiler i zalali drugi raz lazienke:) - dla odmiany  w przeciwleglym rogu  , ale niestety  wylalo sie tez  za  sciana lazienki  czyli w kuchni  .  Salon sie uratowal... jest mala plama wielkosci dloni  wiec tu obedzie sie bez wiekszego remontu.Natomiast drzwi lazienkowe pieknie sie wypaczyly pod wplywem wody i sie nie zamykaja, mamy wiec  sikanie komisyjne. Futryna  nabrala tez nowego ksztaltu :)  Nie macie pojecia jaka jestem wkurzona, znow  czekamy na wycene szkod , znow zastanawiam sie nad czekajacymi nas pracami...  Jak juz  skoncze  a on mnie  znow  zaleje  to  pojde  i nakopie mu do tylka !    Poza tym  w domu podczas mojej nieobecnosci urzedowal moj ulubiony maz  i Nikita.        Bilans  strat; obgryzione drzwi od lazienki ,obgryziony koc, zjedzone skarpety pomalowana paskudnie i z zaciekami laweczka! ta ktora tak starannie malowalam przed wyjazdem.... bo jak twierdzi ulubiony :  wino czerwone zostawilo slady a nie chcial zebym sie denerwowala , wiec  przemalowal ...   Do tego wszystkiego  piesa  znajduje sie obecnie w ciazy !  urojonej co prawda  ale ja sie pytam  CO TU SIE DZIALO?  armagedon jakis  ....  potrzebuje urlopu! natychmiast ! i wlasnego domu z dala od ludzi ...

3 komentarze:

  1. o mamusiu! to może ty w Meksyku jesteś? ;-) zalanego sufitu nie zazdroszczę;-( oby juz ostatni raz!

    OdpowiedzUsuń
  2. A tak się zastanawiałam gdzie znikłaś, że Cię nie ma w ogóle... :D
    Sąsiadowi polecam zakupić podręcznik Adama Słodowego "zrób to sam", tudzież "Majsterkowanie dla opornych" albo wysłać na kurs majsterkowania. A tak serio - chyba bym rozszarpała takiego lokatora, jeżeli jeszcze tego nie zrobiłaś to podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nooo nareszcie jestes wsrod ludzi znaczy w internecie:)nie martw sie powoli ogarniesz, u mnie tysz sodomia i gomoria;))

    OdpowiedzUsuń