kto wywalil cie na smiecie??? A wlasciwie wystawil przed domem , ja jak zwykle szlam i sie natknelam :) i przygarnelam i jak juz ta nieszczesna lazienka sie ,,bedzie robic,, to lustro zamieszka w niej ! chyba...
Tak sie szybko zabralam za scieranie warstwy tej lakierobejcy czy coctotam bylo , ze nie zdazylam zrobic zdjecia lustra w calosci przed... czyli jeszcze jak w tym ramostojaku bylo. A teraz zostalo poszurane ,pomalowane i zostanie juz takie czyli w jedynym slusznym kolorze ;) bialym
jakos cholernie trudno bylo mi sfotografowac lustro i nie wlezc w kadr (lustrzany)
Jak znow cos bede znajdywac to juz chyba na powaznie zapisze sie na jakas terapie...
powiedzmy, że to nie Ty znajdujesz, lecz przedmioty znajdują Ciebie ;)Fajne lusterko.
OdpowiedzUsuńLusterko fajne! I Twój BLOG super, swojska dzewczyna z ciebie. Będę wpadać częściej, bo ja też taka klamociarniowa dziewczyna... ale ostatnio nie mogłam przygarnąć fajnych klamotów. Czemu? Jak masz chęć, to poczytaj mój ostatni post ;)
OdpowiedzUsuńDobrze,że w wyrzucanych rzeczach widzisz ich ukryte piękno.
OdpowiedzUsuńe no ja się tak nie bawię
OdpowiedzUsuńnajpierw krzesła, teraz lustro
szczęściara
buziaki:)
ależ Ty masz szczęście.gdzie nie pójdziesz to znajdziesz,też tak chce..
OdpowiedzUsuńlustro po przeróbce wygląda rewelacyjnie !!jak nowe:)
może kiedyś wproszę się na spacer z Tobą;;))
pozdrawiam
a tam na terapie się będziesz zapisywać znajduj więcej takich ciekawostek:)szkoda że w Polsce takich rzeczy się nie znajduje na chodniku:d Pozdrawiam z gorących Kielc:)
OdpowiedzUsuń