3 gru 2012

Skonczylam :)

Strasznie dlugo to trwalo, co chwile wyskakiwalo mi cos niezapowiedzianego i przerywalo prace. Najgorzej bylo z pogoda,  ale  czego mozna sie spodziewac jesinia na wyspie... albo deszcz  albo wiatr  albo ogolnie warunki nie sprzyjajace, ze o leniu nie wspomne.  Na szczescie zdazylam poszurac przed swietami z czego sie bardzo ciesze, najbardziej   cieszy sie wlascicielka komody :), przynajmniej taka mam nadzieje... 



Pozdrawiam Was przedswiatecznie i zmykam robic  jakies  ozdoby :)  A.

4 komentarze:

  1. Witaj
    Piękna komoda!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. rewelacyjnie wygląda ta komoda;) szkoda, że ja nie mam takiego starego mebelka chętnie bym z nim coś kreatywnego zrobiła:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. cudne szuranko odwaliłaś :)
    ściskam moooocno
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepięknie wykonana komoda. W moim stylu:-)

    OdpowiedzUsuń