15 kwi 2012

13 dni rozpusty :)

7 lat nie bylo mnie w  Polsce  na Wielkanoc, w koncu sie udalo !   To byl wspaiale spedzony czas , bawilam sie wspaniale , zjadlam 8x tyle co zwykle. Ile wypilam tego nie wie nikt :)  a jak wie  to  i tak nie powie...
Pozwiedzalam stare  miasto, miejsca mniej lub bardziej klimatyczne, spotkalam sie ze znajomymi i juz tesknie  do wakacji...   Poki co  zajelam sie szyciem poniewaz  dostalam  swietna ksiazke pt. Radosne dekoracje.   Niestety nie  udalo mi sie zdobyc pozostalych  pozycji; Przytulne dekoracje  i  Dekoracje na Boze narodzenie, ale  juz  sie  tak  wciagnelam w  szycie  ,ze pewnie sobie zamowie gdzies. Wszystkim zainteresowanym tildowym swiatem polecam ! Ledwo przylecialam a juz  zdazylam uszyc 2 kury w galotach, konika morskiego i  ptaki.






jak widac jeden z ptakow jeszcze nie skonczony  ,  za to ten  gotowy  dostal ,,wielkie oczy,,   bo mi sie kredka zamoczyla :)    wszelkie  rumience , kolorowanie  dzioba itp.  robie  kredkami  akwarelowymi  bo jest szybko, wygodnie i dosc precyzyjnie ( nie liczac  oczu ptaka ;) ale   w tv  znow  leci  kevin sam w domu i sie zagapilam)
Pozdrawiam was  serdecznie i wracam przegladac obrazki w mojej ksiazce :)

6 komentarzy:

  1. Wspaniale.....:)xxx

    OdpowiedzUsuń
  2. kury w galotach wciąż na mnie czekają :)
    a gdzie kartka świąteczna dla mnie???
    buziole
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  3. fajowe te kury,ja mam dwie książki tildowe, choć kur nie kojarzę.Być może są w tej trzeciej ,której nie zamawiałam :)
    pozdrówki

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja wiem jak balowałaś w Polsce i ile wypiłaś,bo byłam naocznym świadkiem....jeśli nie chcesz żebym to ujawniła to przesyłaj kury w galotach :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Prześliczne kurki!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń