Stol przytargany niedawno doczekal sie swojej kolejki, wczoraj zdjelam caly lakier z gornej czesci i kawalek na nodze. Uzylam do tego meza i takich fajnych kostek-gabek do szlifowania. Moim zdaniem sa rewelacyjne, lepsze niz szuranie papierem sciernym. Blat stolu robilismy ok 30 minut ! lakier byl stary i szybko schodzil. Meza lepiej uzyc nowszego bo bardziej produktywny ;) Malowane lakierobejca Dulux przy uzyciu gabki do mycia naczyn :)
Piesa tez bierze czynny udzial w szuraniu ;)
Ostatnie zdjecie uzytych skladnikow i blat pomalowany 2 x .
śliczny slół..taki odcień bardzo mi się podoba :-) Dziękuję za praktyczną instrukcję, może mnie też się przyda, ale będę musiała użyć mojego starszego męża:-) nowego mi szkoda:-)
OdpowiedzUsuńoj mój "jedenastoletni mąż" to już tylko na popychu "jedzie":D
OdpowiedzUsuńfajnie stół wyszedł
OdpowiedzUsuńa nowy mąż też całkiem fajny :D
buziaki
Metamorfoza:)..swietnie zrobiliscie ten stol...podoba mi sie.
OdpowiedzUsuńOjej, a w leasing męża nie puszczasz? Wyszło wspaniale!
OdpowiedzUsuń