..no prawie. Do konca roku szkolnego juz tylko 2 dni, dzis i jutro i choc ciagnie mi sie niemilosiernie to musze przyznac podoba mi sie bardzo :) a to z powodu bardzo milej tradycji wreczania na zakonczenie drobnych prezentow:) W polsce zwykle byly to kwiaty, ktore to nauczyciele upychali w domu w wiadra , wazony i sloiki :) na wyspie ludzie sa bardziej praktyczni , przynosza wino, czekoladki , kubki z napisem thank you, the best teacher , male misie z podobnymi napisami :) szampany , kartki z napisem thx teacher, alkohole ;) W czasie wakacyjnej przerwy mozna sie niezle uwalic tymi prezentami, zasnac wtulonym w swojego misia a rano zaparzyc ziolka na kaca w nowym kubku :) Nastepnie powtorzyc i tak do wyczerpania zapasow, a wierzcie mi troche sie tego uzbiera (moja ukochana klasa liczy 29 cudownych 6 latkow) Zyc nie umierac ! Nastepna taaaka impreza za rok ;)
W wolnym czasie nie robie ostatnio nic :) i jest mi z tym bardzo dobrze. Ostatnio nie mam weny i nic mi sie nie chce jak zwykle kiedy rok szkolny sie konczy a ja myslami jestem juz w Polsce. Tesknie za domem... choc tak naprawde od kilku lat moj dom jest tutaj i to sie raczej nie zmieni. Z tych tesknot domowych powstala seria domkow, juz jakis czas temu ale nie bylo kiedy opublikowac :)
Pozdrawiam wszystkich podczytywaczy i zycze wspanialych wakacji!
Domki superaśne
OdpowiedzUsuńsuper domki :)
OdpowiedzUsuńteż mi się taka tradycja podoba, niż stosy wiecheci, no może po za tym alkoholem :P
buziaki
Kasia
śliczne domki! lubię takie kolory ;)
OdpowiedzUsuńPoczekaj,to ile macie tych wakacji skoro w lipcu jeszcze pracujecie ?
OdpowiedzUsuńDomki fajne ,a co do prezentów to ja zawsze zazdrościłam nauczycielom tych gigantycznych naręczy kwiatów.Chyba wolałabym to niż kubek i czekoladki :),ale coż ja jestem mało praktyczna ...
pozdrawiam
mamy wakacje letnie od 20 lipca do 3 wrzesnia, z tym ze 3 i 4wrzesnia sa dniami ,,treningu,, dla nauczycieli wiec dzieci zaczynaja dopiero 5 wrzesnia :) zwykle co 6 tygodni jest przerwa ok tygodnia tzw. half term, + wolne na swieta, i inne wazne dni wolne jak np.swietowanie jubileuszu krolowej ;) razem to wypada wiecej dni wolnych niz w Polsce :)
OdpowiedzUsuńHej hej!:) właśnie przeczytałam koment, nawet myślałam że gdzieś napisałam Ci że skarpetki dotarły, ale chyba tylko skończyło się na poście (zawsze planuję kilka rzeczy zrobić i często mi się zapomina, albo pomyślę że już zrobiłam:P) Skarpetki jak widziałaś w poście dały dużo radości i genialnie sprawdziły się w lutym na wyjeździe do Zakopanego. Ratowały przy -30 stopniach:)) Pozdrawiam i życzę miłych wakacji;)
OdpowiedzUsuńsympatyczny ten zwyczaj o którym piszesz, u nas część nauczycieli boi się prezentów, żeby nie być posądzonych o .... cóż, u nas zawsze ze skrajności w skrajność, a wieszaczek uginający się pod domkami - piękny :)
OdpowiedzUsuńFajnie prezentują się te ozdoby - oryginalnie, że to domki:-)
OdpowiedzUsuń